Polecane
Sumi-e 0
Sumi-e

Japońskie malarstwo sumi-e oznacza obraz malowany tuszem. Przeważnie czarnym, chociaż mogą też być tusze kolorowe. Przede wszystkim jednak czarnym. Wszak tyle jest odcieni czerni, tyle tonów i półtonów, takie bogactwo szarości, że one czynią malowany świat w wyrafinowany sposób barwnym. Ponieważ Japończycy kochają przyrodę chętnie ją malują: odmienne pory roku, rozmaite stany pogody, słowem - przemijający świat.

Malarstwo powinno więc naśladować naturę, ale nie odtwarzać ją wiernie. Bowiem nie chodzi o to żeby odwzorować na papierze wygląd jakiegoś przedmiotu, ale by oddać jego istotę, zawartą w nim jego ideę. W tym właśnie tkwi sekret sumi-e.

Jak to zrobić? Trzeba pamiętać o kilku zasadach.

Po pierwsze obowiązuje prostota. A to znaczy, że nie należy bawić się szczegółami, detalami ale je tylko zasugerować. Malarz wskazuje trop, a widz sobie szczegóły dopowie. Zawsze lepiej jest namalować mniej niż za dużo. Na przykład zamiast drzewa można namalować jedną gałąź albo nawet fragment gałęzi. Zamiast łąki – źdźbło trawy pochylonej wiatrem i, dla uzyskania przestrzeni, rozmazaną plamką tuszu zaznaczyć odlegle góry. Jedno pociągnięcie pędzlem, jedna plama – i ukazuje się rozległy pejzaż. Ukazuje się, chociaż właściwie nie został namalowany.

To właśnie druga zasada czyli niedopowiedzenie. Jakby obraz nie był ostatecznie wykończony, jakby jeszcze należało coś dodać. Nie, nie należy, bo to coś ma dodać sam odbiorca dzieła.

Taki sposób malowania wymaga pewnej ręki. Należy zatem – to kolejna zasada - malować pewnie ale lekko i swobodnie. To wbrew pozorom jest bardzo trudne, bowiem każde dotknięcie pędzla zostawia na papierze ślad, którego nie da się usunąć ani zamalować. Nie można niczego poprawić. A trzeba wiedzieć, że wcześniej niczego się nie rysuje, ba, to byłby największy grzech gdyby ktoś chciał sobie naszkicować obraz. Maluje się od razu tuszem. Siada człowiek przed czystym papierem i – maluje. Musi więc mieć obraz w głowie, musi wiedzieć gdzie i jak kłaść plamę czy kreskę tuszu. Ale właśnie dlatego, że od razu maluje się na czysto, wszystkiego przewidzieć się nie da, trochę zostawia się przypadkowi. Na tym też polega urok tego malowania.

Jest jeszcze jedna charakterystyczna dla sumi-e cecha, wiążąca się ściśle z poprzednio wymienionymi. Pustka. Niezamalowany papier. Pustka odgrywa niezwykle ważną rolę w obrazie, ponieważ - wbrew pozorom - nie jest pustką, brakiem. Przeciwnie. Jest przestrzenią wypełnioną powietrzem. Tym nienamalowanym powietrzem, bez którego obraz byłby ciężki, przeładowany. A tymczasem tą pustą przestrzenią on oddycha, żyje.

Jest oczywiste, że malować pewnie, precyzyjnie a lekko i swobodnie może tylko mistrz. Żeby więc zostać mistrzem trzeba ćwiczyć. Długo. Bardzo długo. Tak długo, żeby po latach móc sobie zadać pytanie: może już coś umiem?

 

Zapraszamy do zapoznania się z wyjątkową kolekcją obrazów sumi-e oraz ceramiki inspirowanej sztuką japońską. Dostępna jest pod linkiem: https://ardore.pl/sumi-e

Komentarze do wpisu (0)

do góry
Sklep jest w trybie podglądu
Pokaż pełną wersję strony
Sklep internetowy Shoper.pl